Rola Lietuvy jest trudna do oceny, chcociaż na pewno występuje. Jeśli wykonawcami tego "zadania" są właśnie Lietuvusy, to z całą pewnością nie będzie to na korzyśc ewentualnego odtworzenia Miedzymorza, i to w jakiejkolwiek formie. Przy tym domniemana próba wykorzystania  a nastepnie neutralizacji symboli związnaychz polskością jest tu znamienna.

Jest dla mnie oczywiste że Litwę kowieńską stworzyli głównie Niemcy  (Auszra, etc), ale jednak myslę ze do tychże Niemcow im daleko. To co teraz się dzieje wokoł Białorusi to bardzo subtelna gra, i to gra Polską, czy tymi resztkami polskości jakie tam zostały, sądzę. 

Zgadzam się że warszawskie rządy robiły przez ostatnie 30 lat bardzo wiele żeby odciąć Poldkę od Białorusi - to nie ulega dla mnie wątpliwości.jak i to -ż ebędą to zapewne robić dalej. 

Co natomiast daje do myslenia, to -powórzę  - owo arcysubtelne wykorzystywanie polskich symboli do obecnej rozgrywki (a przeciez w zasadzie prawie tylko to zostało po ostatniiej białorutenizacji KK na tym obszarze). Do tego bardzo niepokojące jest też zachowanie pani C - to wycofanie, te chwiejne niby deklaracje - to wszytsko sprawie wrażenie - ze gra jest o coś znaczne odbiegającego od (nie)deklarowanch oczekiwań. I to my jestesmy rozgrywani,a przynajmniej pewne rzeczy chcą przeproadzić naszym kosztem.

O ile dobrze pamiętam to właśnie Litwa była wykorzystana na Ukrainie do postawienia Janukowycza pod ścianą i tym samym zainicjowania majdanowego przewrotu. Wówczas to pani Grybauskaite mówiła wprost, że albo  bez gadania podpisuje wszystko co mu podadzą albo wypad, może gdzieś jeszcze w czeluściach można tą wypowiedź wygrzebać.
Obecny scenariusz na Białorusi tą "wiodącą rolę Litwy" wydaje się powtarzać.

Dokladnie tak...

... byl  czas,  zeby  Polakami na  Kresach  sie  zajac,  minelo  ponad  70  lat...  teraz  to niech sie tam  udziela  SAM  SOROS,  ze swoimi  platnymi  pacholkami...  narod polski  z grubsza  juz  wie  i  zna  kto  zacz,  ta  TARGOWICA...

... to  ciagle  sa  CI  SAMI  i  SAMI  SWOI,  my,  narod  trzymajmy  sie  od tej  BANDYTERKI  na  odleglosc...  Bialorus  sama  sobie  poradzi  i  to  lepiej  bez  nas  niz  z nami  !!!

Obawiam się, że rozgrywane jest też naród, a z punktu widzenia mojego przynajmniej- istotne - symble polskości.

Co do roli Lietuvy też mam takie wrażenie, cele jednak chyba są inne. A co do Lietuvyi Ukrainy opowiadął mi jakiś czas temu człowiek rzecz, ktora lepiej się nadaje na anegdotę niż relację prawdziwą. otóz podczas jednej z konferencji ukraińsko-litewskiej zastanawiano się dlaczego jest tyle spójnych elementów w architekturze Lwowa i Wilna.

Owszem, od Rygi same zdrady i zaniechania, ale co było to mineło -oby. Nigdy nie jest za poźno zeby zająć się  braćmi.

Jak to zwykle z władzą bywa......"za wszystko zapłaci prosty lud"

Zastanawiałem się dlaczego prezydent-elekt pojechała na Litwę i umieściła tam dzieci. Litwinom trochę zgiął karki koronawirus, kiedy musieli konferować z nami ws przepuszczenia przez terytorium Polski wracających do domu Litwinów. Widać, że każda okazja (pisownia polskich nazwisk, nauka polskiego języka, polskie szkoły) dołożenia nam jest dobra.

Dlaczego  Pani, która nie chce być prezydentem-elektem, wywiozła dzieci własnie na Lietuvę -nie wiem, ale to pasuje dokładnie do obrazu Kowna/Wilna jako elemetu rozgrywającego. Pytanie tylko kto tak naprawdę za tym stoi.

Ja się chyba nawet do historii rodziny tego (jeszcze) niedoszłego ambasaodra w zwiazku z opiniami p.Nieoytego odnosiłem. Ja bym personalnie tego nie wiązał -Niemcy nie mogą chyba się spodziwac zę będą rozgrywać Białorus via Polskę. Jelsi tak jest to by oznacząło ze my kompletnie nie mamy zadnych władz, a POPIS jest jeszcze silniejszy niż widac. Z Niemcami co s jest na rzeczy oczywiście, poodbnie jaki z angolami, ktorzy jeszcze niedawno szkolili komandosów Łukaszenki.  ja bym obstawiał rozgywkę Niemcy- Rosja, zdokładnie rozposanymi rolali dla obu stron. reszta to zaslkona dymna. Szkoda tyhc ludzi tam- to sa nasi bracia i czesc Rzeczypospolitej, ktora (choc taki wielu w to nie wierzy) jest do odtworzenia, jako Rzplita wielu narodów, ząłożmy wlasnie że ze stolicą w Minsku.

Srach na pewno był tu czynnikiem, ale tu chodzi też -w mojej ocenie- o pewne manifestacje polityczne.