Moim zdaniem podczas takiego marszu wszyscy powinni zejść z ulicy, żeby został tylko marsz i policja. Kościoły trzeba pozamykać, podobnie z okiennicami. Ciężar robienia prowokacji spocznie wtedy na uczestnikach marszu. Przejdą raz, przejdą drugi i dostaną polecenie, żeby nie chodzić, bo odzewu społecznego nie ma

na Twiterze jest już analiza filmiku z rzekomym pobiciem uczestnika marszu, gdy puści się go w zwolnionym tempie można zauważyć że mogła być to ustawka 

Może. A tak na marginesie: czy wśród tych blogerów jest też Pan, który wypromował P Kononowicza, alias Proroka ze Starosielc?

Tylko tak bo cała reszta działań przynosi szkody. Niestety obie skrajne strony sporu politycznego są tak nakręcone emocjami, że nikt nie posłucha. Będą teraz ten event tłuc w kolejnych miastach aż do wyborów. W sieci pojawiły się nawet informacje, że w Białymstoku były ofiary śmiertelne. Fejk nasz powszedni :(

Dziękuję za bardzo cenne wnioski - jak po prostu zwróciłem w tekście uwagę na pewnien umykający wielu szczegół, który - dla wielu  surrealny -  jest bardziej prawdopodobny i realny  niż się wielu wydaje, a o skali zagrożenia wręcz trudno zapomnieć. Coś jak Księtwo Warszawskie i darowny za czasową zgodę na jego powstanie i istnienie Obwód Białostocki w 1807.   Tymczasem  wszytskie znaki na ziemi  pokazują nową mozliwość pojawienia się nowej   wersji tego wydarzenia. Oczywiście bezposredni zabór może być teraz zastąpiony przez proste zarżniecie ekonomiczne. (a pobocznie:  jeszcze wredniej wygląda druga wersja: skoro projekt CDU z 2003 o Euroregione Prusy nie wypalił, o dziwo "dzieki Rosjanom", to można sięgnąc dalej i zastępczo niejako, tworząc skansen/formalnie obszar cenny przyrodniczo w ramach specjalnie zarządzanej z Brukseli np.wojewódzkiej jednostki terytorialnej).

Pańskie uwagi faktogenne - trafnie i znacznie pogłębiające i rozszerzające to co napisłem- wprowadzając inne horyzynty.  Skoro o tym mówimy zatem:

a) oszem zebrało się  tu sporo kibiców i mozna było oczekiwć "pierszej krwi", ale  w mojej ocenie za mało było elemntu prowokacyjnego wizualnie wśród tzw. marszruty- chyba nie o to chodziło. Raczej o ukazanie bezdennego prymitywizmu i niereforowalenj głupoty/nienowoczesności  "opozycjonistów"- co owszem ,daje w perspektywie przywolenie na "coraz wiekszy przymus bezpośredni" w zarządzaniu (znacznie dosłowne i przenośne). Zresztą w tą stronę tak naprawdę między wierszami idzie narracja niektórych "mediów postępowych". 

PS. Nie wiem kto tak naprawdę  rzucił hasło   o zestawieniu na styk formalnego zakonczenia manifestacji kibiców przy placu NZS i wejścia tam "marszu" - ale lokalnych włodarzy o utajonie intencje tu bym zdecydowanie nie podejrzewał.

b) Kielce -tu bardzo słusznie- jesli tak, to budzi wiadome skojarzenia ze służbami ze wschodu (sieć się zaciska, potrzeba dowodu na miejscu, (napięcie roścnie : nawet światowe  kino  grozy  -  wtrąca ostatnio uwagi o - w domyśle polskich- pogromach); także porównaj też punkt a)

c)  nie mam potwierdzenia co do najmownia na marsz, ale bardzo prawdopodobne; elementu miejscowego było b.niewiele albo prawie wcale -sądzę. Jesli były stawki to nie za konfrontację na pewno- inaczej by się zachowywali.

d) Ano minister nie panuje -  nie wiem tylko jak to się ma do roszad na stosownych lokalnych stanowiskach sprzed dosłownie kilku dni.

Zadna agencja nie podaje ile jest osob poszkodowanych, rannych, hospitalizowanych. Wypowiadaja sie "uczestnicy" i "w internetach wrze" oraz "ludzie sa zbulwersowani".

Zaden przedstawiciel szpitala czy szef prewencji nie udziela zadnych informacji, co powinno byc standardem w takich sytuacjach. Wobec powyzszego, ze media sa organicznie popsute, a wszystkie marsze lewicy wygladaja jak ten - https://www.youtube.com/watch?v=8oE2eAlnj8g

to zajscia w Bialymstoku traktuje jako ustawke i prowokacje.

Co do Obwodu Białostockiego – to w III RP miał on generować kadry rezerwowe nacjonalistów białoruskich [w części rola TVBiełsat] a tych miała hartować konfrontacja z Polskim nacjonalizmem. [ Budowaniem tego drugie obozu służyły min. całe te zabawy z tropienie ksenofobi przez prześladowanego pedała z żoną i trojgiem dzieci który złożył wniosek o azyl w Norwegii jak rąbnął fundacja Batorego na kasę].

Cały projekt rozbił się też na tym że granica jest nie szczelna i premiery w teatrze czy filharmonii obstawiają melomani z Grodna i Brześcia – zatem jest bezpośrednia wymiana informacji a nie propaganda wynajętej agentury . Kolejna kwestia do Baćka – bardzo mądry człowiek więc że nie pora patrzeć na Białystok jak trzeba pilnować Witebska.

Co do punktów

A. Ktosię się wykosztowały i ekipy wysłały po jedno zdjęcie z Białegostoku – członek marszu z symbolem tęczy zalany krwią [po strzale w nos bo taki człowiek obficie krwawi] i nie było chętnego na korektą przegrody nosowej. [Ba nawet prowokatorzy z marszu nie chcieli zwarcia i opuścić bezpieczny kordon].

To że coraz liczniejsze są grupy modlitewne stojące na trasie marszu -[w Białymstoku ponoć parę tysięcy] jest bardzo groźne dla ruchu LGBT i dlatego musi on iść w fizyczne zwarcie.

B. Służby ze wschodu czy bliskiegowschodu – obstawiam te drugie. Rosja w swej historii ledwo co przeżyła jedną inwazję marksizmu i kolejną marksizmu kulturowego [z elementami LGBT] już nie przeżyje – jeżeli w Polsce dojdzie do zwarcia z LGBT to będzie poligon dla ich służb zebranie danych o modelu ofensywy w słowiańskie społeczności. W Moskwie póki co Kozacy nahajkami tłuką durną pedalską bladź i nawet jak im ręce będą omdlewać od rozdawania batów nie dostaną rozkazu by przestać. Jeżeli taki rozkaz padnie - Rosji już nie ma jako gracza.

C. Sekwencja marszów i rozbudzanie nastrojów wynika min. z braku zasobów ludzkich – to katolicy, partie polityczne a nawet w szczycie KOD itp. mogą sobie na równoczesne tłumne  akcje protestacyjna w wielu ośrodkach miejkich. LGBT poza Warszawą [frekwencje zapewniają szczury z biur Mordoru] w swych marszach ma stałą liczba około jednego tysiąca i prowokatorzy są stali [ wliczony strój organizacyjny] i rzucają się w oczy. Logistycznie i kosztowo – taniej wychodzi nająć młodych Ukraińców jako tło dla prowokatorów. [ Sprokurowanie krwawiącego nosa wymagało by wyjścia za kordon i sprokurowanie zwarcia oraz podstawienie figuranta który ma opłaconą operacje korekty przegrody].

D. Co do minister Witek – ma ona stały problem służby mundurowe w III RP – ich zwierzchnikiem realnym nie jest ministerstwo i są ograniczenia w zerwaniu tej zagraniczne sieci ograniczeń a dla minister jej dodatkowy problem to V kolumna w jej własny zapleczu [po części sterowa tą samą siecią]. To jest ciekawa przygoda intelektualna – mimo ograniczeń i agentur prowadzić z sukcesem grę wiedząc że w chwili wygranej przeciwnik cię może wymienić.

Zgadzam się; kibice tak właśnie powinni zdrobić, oraz wynająć polewaczkę żeby 2 godziny po marszu zmyła ulicę i wrzucić nagranie na TwojąRurę. 

A rząd mógłby zakazać homopropagandy jak "jewropejskiej " Litwie. Ale nie, o czym byłoby bicie piany?

Przepraszam za skrótowe/hasłowe odpowiedzi- jestem po prostu po dośc uciążliwym pobycie w szpitalu. Jak się-co daj Boże - zregeneruję posaram się szerzej opisać "zagadnienie", szczególnie co do Obwodu Białostockiego.

Teraz w wielkim skrócie: to co Pan pisze o roli Obwodu jako kuźni zakłada istnienie jakieś polityki wschdniej, której, jako żywo , w III RP nie ma w sensie propaństwowym i nigdy nie było. Powiem tak, powstawały dla przykładu prace doktorskie o przyjęciu przez unitów prawosławia (po 1839, skutki synodu w Połocku), gdzie odnotowywano, że literalnie żadnego oporu nie było (sic). Otóż  i przecież to działa w dwie strony.Miękka ta dusza białoruska zapewne, miękka; tak jak miękką była w 1835- gdy zlikwodowano naukę polskiego  w Witebsku i Połocku: skutki były tak natychmiastwoe i szerokie, że sami Moskale się dziwili (wiadomo linia Berezyny, etc).

Z obserwacji zycia politycznego regionu (że sie tak wyraże niezręcznie) wynika natomiast  jakże częste łaczenie się owych "kadr" z aktualnie rzadzącymi (ale nie z PIS), ze względów natury utilitarnej, najpewniej;)? I jeszcze jedno: ów Biełsat nie ma na płn wsch prawie  zadnego znaczenia i odniesienia, to pomysł nietrafiony uważam - albo przez przypadek,albo celowo. (A wreszcie  -i poza programem - po co Państwu Polskiemu nacjonaliści białoruscy,to już ukraińskich za mało? (mało ludzi wie np. że we wrzęsniu 39 więcje było mordów dokonnach przez ludnoś cbiałorusk aniż ukrainną, tak dla zwrócenia uwagi).  Na Białorusi jest zupełnie inna sytuacja niz na Ukrainie- tu można dogadąc sie z narodem, nie żywiącym w swoim prawdziwym sednie do nas niechęci, wrecz odwrotnie.

Natomiast przykladów robienia z Podlasia ciąglae nieustannie i premedytacją skansenu i masy spadkowej  (jak na razie ziemi niczyjej), aż nadto każdego tygodnia (co ciekawe,z tego co się orientuję w okresie 1999 -2019 jedynym czasem kiedy ten proces albo nie wystepował, albo przynajmniej gwałtownie zelżal był okres przedakcesyjny i zaraz po akcesji do UE- paradoks, albo chodziło zapewne o kasę (np tarsę VBaltica przez Podlasie podisłą bodajże 26 ministrów transportu UE i krajow wówczas kadnydyjących) Reasumując: żadna tu kuźnia kadr, raczej na pewno natoimiast obszar na sprzedaż. To zresztą fascynujący temat do pogłebienia, sa dziesiątki i setki przykładów do analizy.

Punkty

a) być może, to wysoce prawdopodobne. Grupa modlitewna przed katedrą - kilkanaście tysięcy? ale nie jestem pewien

b) przecież Katarzyna broniła w Polsce "złotej wolności", a tymczasem u siebie.....

c) sekwencja marszów- zgoda, to logiczne

d) zwrociłym jednak uwagę na zmianę komendanta w B-stoku na kilka dni przed marszem. na temat przygody intelektualnej pani minister -brak wiarygodnych danych do analizy.warto by się tym zajć, szkoda  ze nie ma na to srodków czasu i chęci, apewnie i możliwości

Pozdrawiam

Pozwolę sobie wrzucić filmik na temat wydarzeń w Białym S.

dziękuję za kolejną opinię nt marszu LGBT w Białymsotki i jego implikacji

Jest, bo i sami organizatorzy marszu zadbają, żeby oprawa była. Ale tak właśnie trzeba.

"III RP nie ma własne polityki wschodniej"  - Oczywiście, że nie ma propolskiej polityki wschodniej. Gorzej- nawet jej odwrotności nie są w stanie realizować -  tego  pokracznego wymysłu giegrojciowego (tu trzeba by było w koncu sie zdecydować kogo popierać). Te żalosne próby depopulacji Podlasia są tylko cieniem chęci odcięcia Polski od ciągłej linii zasiedlenia ludnośc  zpolską kultur a ,korzeniami i duszą: Białystok- Grodno - Wilno-Dyneburg.

O Biełsacie nawet pisać szkoda, kon jaki jest......, a co do kadry rezerwowej.....to jest w mojej ocenie cos a la PSL (obrotowe znaczy) - bez jakiegokolwiek znaczenia i wagi.  Nie do przyjęcia u nas, tym bardziej nad Dnieprem i Berzeyną.

 Z Białorusinami jest coś innego- to jest naturalne siedlisko polskiego DNA (nawet jeśli sami niekórzy twierdzą ze to jasnowłosi i niebieskoocy Germanie)- tak naprawde trzeba by tych ludzi fizycznie wyeliminować żeby zniszczyć wnich poslkość (tu nie ma nic wspolnego z Ukraincami). i dalej: proszę poczytac co piszą ci ze Smoleeńszczyny (etnicznie Białorusy) - ileż mam pogadry częśco do Moskwicynów, nawet teraz.

temat polityki anglosasów w stosunku do Podlasia bardzo ciekawy, podobie wycieki pokazały listy z ambasady USA opisujące program niszczenia transportowego regionu. Nie dziwi nic- jest bezpornym że poza miejsocwym "elementem", stoją zatm Niemcy i Moskwa. To przeciwaga.

O Białorusach tutaj - są oczywiście różni -proszę pojechac po wsiach n a linii Sokołka-Krynki, jakież tam przywiażanie do poslkości, patriotyzmu, wiary  i jaka niechęc do wschodu.

Własnie chodzi o wyprowadzenie VB z Podlasia - po bezprawnych zmianach kluczem jest Lyck (Ełk) miasto rodzinne niezyjącego już doradcy Adenauera. Stąd pojdzie odłałezienie na Olsztyn, Pomorze- i Berlinka gotowa do Rygii  i Tallinna (stary szlak)

reszta potem. Pozdrawiam.

Dzieki za to swiadectwo...

... bardzo cenne i wszystko mowiace nt.  tej  PROWOKACYJNEJ  USTAWKI...  Policja tez nie chciala brac udzialu  w tym  JAWNYM  SPISKU  "wladzy samorzadowej"  przeciwko SAMYM  Bialostocczanom  !!!

Nam pozostaje tylko rozpowszechniac  takie swiadectwa wszem i wobec... na wlasna ochrone i zdrowie  !!! 

dziękuję za miłe, jakkolwiek niezasłużone slowa. Pozdrawiam serdecznie.

Zasluzone, zasluzone...

... do dzis jestem w stuporze po tym co przeczytalam i zobaczylam pod Panskim wpisem  !!!

Tej hucpy nie da sie niczym "przykryc" ani o niej  ZAPOMNIEC... to po prostu  SZOK, ze "dobra zmiana" i cala  "nasza", sakiewiczowo-kurwizyjna  merdialnia dala sie tak wmanewrowac w ten  HARMONOGRAM  USTAWEK przeciwko POLAKOM,  KATOLIKOM i  PATRIOTOM...

... i co tu duzo pisac - po prostu byla uczestnikiem "wypadkow bialostockich"  !!!

Bog zaplac Panu, Pink Panther'ze i calej rzeszy Komentatorow za kontynuacje tego niebywale waznego tematu.