Polscy kadeci w Petersburgu
Pisałem uprzednio o zdumiewającej próbie władz najezdniczych zachęcenia pochodzącej z drobnej szlachty młodzieży Królestwa Polskiego do dobrowolnego wstępowania do armii carskiej podczas Wojny Krymskiej. W odpowiedzi padła tylko sugestia, dotycząca określenia ilości takich ochotników – której nie znam.
Może pewnym nawiązaniem, jakkolwiek dalece nieadekwatnym w mojej ocenie, będzie to co poniżej. Dla unaocznienia stosunku młodych Polaków do wstępowania w szeregi nie tyle wojska nawet, petersburskich akademii kadeckich, podać można dające do myślenia dane z okresu kilkunastu lat przed Wojną Krymską.
Otóż na przełomie 1836 i 1837 roku pojawiły się odezwy (sygnowane przez sztab należącego do rodziny carskiej kuratora Zakładów Wojskowo-Naukowych), z których wynikało, iż „/…./ niektórzy z młodzieży szlacheckiej Królestwa Polskiego, przeznaczeni do przyjęcia na kadetów, nie stawili się w instytutach po upływie nawet roku od oznajmienia im o tem”.
W tej sytuacji feldmarszałek – namiestnik carski w Królestwie Polskim Iwan Paskiewicz pod koniec stycznia 1837 roku wydał odezwę, skierowaną następnie przez warszawską Komisję Rządową Spraw Wewnętrznych Duchownych i Oświecenia Publicznego do poszczególnych komisji gubernialnych (a stąd do urzędów municypalnych, etc). Z odezwy tej wynikało, iż /.../ jeżeli który z kadetów nie przybędzie do wskazanego sobie zakładu naukowego w przeciągu roku, od czasu zawiadomienia familii jego że przyjętym został, taki zupełnie z listy wykreślony zostanie”.
Należy przy tym zaznaczyć, iż petersburskie „zakłady naukowo- wojskowe” stały w owym czasie na bardzo wysokim poziomie, zatem odrzucenie takiej szansy (i to pouprzednim zdaniu egzaminu wstepnego) przez część polskiej młodzieży szlacheckiej należałoby ocenić li tylko w kategoriach patriotycznych.
tagi: polscy kadeci petersburg rezygnacje
![]() |
manama1 |
24 lipca 2022 10:48 |