-

manama1

Fundusze przeznaczane przez państwo polskie na tzw. dyzunitów przed i po Powstaniu Listopadowym

Nawiązując do dwóch poprzednich not, mówiących o nagradzaniu przez cara Mikołaja I w roku 1832 zdrady  sprawy polskiej ze strony czterech duchownych prawosławnych, wskazac też wypada iż kler prawosławny był  oczywiście finansowany już w epoce konstytucyjnej  przez budżet Królestwa Polskiego.

Poniżej szczególwe informacje dotyczące finansowania kleru prawosławnego w Królestwie Polskim do roku  1834.

"[W Krolestwie Polskim] pierwszy projekt uposażenia duchowieństwa „/.../ religii grecko-rosyjskiego obrządku” został przesłany przez Radę Administracyjną do rozpatrzenia na forum Ogólnego Zgromadzenia Rady Stanu jeszcze w początkach ery konstytucyjnej,   gdyż w /.../ 1816 roku. Po omówieniu i zatwierdzeniu przez to Zgromadzenie projektu urządzenia i uposażenia duchowieństwa dyzunickiego, został on przekazany za pośrednictwem Rady Administracyjnej do decyzji cesarskiej  w dniu 15 października 1816 roku. /.../ w roku 1825 cesarz na uposażenie duchowieństwa prawosławnego w Królestwie wyznaczył [z budżetu Królestwa] fundusz o wysokości: 24 tysięcy zł.  Kościół prawosławny zaczął się cieszyć już w epoce przedrewolucyjnej pewnymi przywilejami finansowymi. W dniu 1 lipca 1828 roku następuje na dodatek przyznanie podupadającemu materialnie, jedynemu klasztorowi prawosławnemu na terenie Królestwa Polskiego, usytuowanemu w Jabłecznie w woj. podlaskim, jednorazowej zapomogi w wysokości 2 tys.  zł.  

Po upadku Powstania [Listopadowego] i po uzyskaniu od księdza Nowickiego, [ktory w roku 1832 -przypominam  - otrzymał gratyfikację  carską "za wierność" w kwocie 5 400 złp] dziekana i oficjała duchowieństwa grecko-rosyjskiego w Królestwie Polskim, przedłożenia w kwestii otrzymania „przyzwoitego i bardziej dogodnego” uposażenia duchownych należących do tego wyznania, Komsija Rządowa Spraw Wewnętrznych Dychownych i Oświecenia Publicznego wniosła jego „żądanie” pod obrady Rady Administracyjnej. Ta ostatnia instytucja postanowiła przeprowadzenie podwyższenia etatowego funduszu (dotychczas płatnego w wysokości 24 tys. zł rocznie), przeznaczanego na duchowieństwo grecko-rosyjskie, rezydujące przy siedmiu cerkwiach znajdujących się w Królestwie, do sumy 46 500 zł rocznie. Po dodaniu oddzielnego zasiłku, przyznanego przez Radę Administracyjną na rzecz utrzymania i budowy w Królestwie cerkwi,  w końcu roku 1834, całość funduszu  przeznaczanego przez administrację państwową na kościół prawosławny wynosiła już: 97 748 zł" - cytat własny

 

 

 

 



tagi: cena zdrady  finansowanie kleru prawosławnego w kp 

manama1
30 czerwca 2021 21:49
8     758    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

mooj @manama1
1 lipca 2021 00:36

Ok. 6 zł miesięcznie (w 1825) na jednego członka kościoła , stale zamieszkałego wg przytoczonego przez jakitam źródła z oficjalnych, państwowych źródeł. Nie jako częściowa rekompensata np z kasatę, przejęty majątek etc, a dotacja.

Warto porównać z np unitami, ale to nie jest jakieś żądanie:) Nie chciałbym być źle zrozumiany, nie wymagam. Jakiejś miary, wspólnego mianownika "szukam" ("" bo nie szukam aktywnie)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @manama1
1 lipca 2021 07:37

no i czego to ma dowodzic

zaloguj się by móc komentować

takitam @stanislaw-orda 1 lipca 2021 07:37
1 lipca 2021 08:52

Dowodzić niczego szczególnego nie dowodzi, ale do tego jesteśmy przywzwyczajeni. Ciekawy natomiast jest tytuł: Fundusze przeznaczane przez państwo polskie na tzw. dyzunitów przed i po Powstaniu Listopadowym.

Szkoły kończyłem jeszcze za ancien régime'u, w państwie polskim, które co bardziej radykalni patrioci nazywali (po cichu oczywiście, a głośno to tylko w "Wolnej Europie") satelickim, 16. republiką itp. Dzisiaj niektórzy mówią Rzeczpospolita II i ½, dla podkreślenia, że był to jakiś czas zawieszenia pomiędzy prawdziwymi, niepodległymi Rzeczamipospolitymi II i III. Wydawałoby się, że w narracji historycznej obowiązującej w PRL nie powinno się przesadnie akcentować znaczenia pełnej suwerenności, ani niepotrzebnie pogłębiać negatywnego obrazu Rosji.

A jednak uczono mnie w tych szkołach, że Polska ostatecznie utraciła niepodległość w 1795 roku i odzyskała ją dopiero po 123 latach niewoli, że wymazano ją z mapy Europy itp. itd. Na polskim odczytywaliśmy na głos "Epilog", w którym Poeta wyraźnie stwierdzał, że "urodzony w niewoli, okuty w powiciu" miał w życiu tylko jedną wiosnę wolności - w roku 1812. Opowiadano nam jeszcze o Turcji, która jako jedyna potęga europejska nie uznała rozbiorów i rytualnie wyzywano tam ambasadora z Lechistanu, który wszakże się nie zjawiał.

Bo w odróżnieniu od tej półsuwerennej PRL, kadłubowe Królestwo Polskie, chętniej zwane kongresowym, żeby podkreślić, iż powstało ono decyzją obcych mocarstw, nie miało żadnych ambasadorów i nie prowadziło nawet pozornej polityki zagranicznej. Konstytucję nadał mu rosyjski car jako władza zwierzchnia, który też od początku był w tym królestwie królem, chociaż dopiero Mikołaj postanowił dopełnić koronacyjnych formalności. De facto była to prowincja cesarstwa obdarzona z łaski cara - do czasu - szeroką autonomią. Jeśli uznaje się, że było to jednak państwo polskie tout court...

Trochę mnie pani prokurator zaskoczyła tym tytułem. Czyżby badawcza pasja była rezultatem rozwianych "złudzeń przedlistopadowych"? ;)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @takitam 1 lipca 2021 08:52
1 lipca 2021 11:17

Oczywiście, że żadnego państwa  (w znaczeniu la souveraineté) wówczas nie było.

Szafowanie pojęciem zdrady interesu państwowego  czegos, co w sensie prawa międzynarodowego nie istniało, to spora dezynwoltura.

kazdy władca czy imperator nagradza za lojalność, zwlaszcza w czasach rozchwiania i kryzysów.

We współczesnych tzw.  postępackich demokracjach lub w dowolnych innych systemach politycznych było, jest i będzie  analogicznie, więc nie rozumiem co w tym nadzwyczajnego.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @manama1
1 lipca 2021 11:38

All.  Ucieżliwy i dający do myslenia się staje ten nieustający trolling pod notami opisującymi rożne aspekty moskiewsiej polityki najezdniczej.

Wracając zaś do zaciemnianego meritum noty:

a) niebitym jest iż nagradzani za zdradę popi byli już przed Powstaniem  opłacani przez Państwo Polskie (jakiekolwiek by ono nie było) i w momencie jego walki ze smiertelnym wrogiem- moskiewskim najazdem  powinni byli ze wszytskich mozliwych sił to sprawę poslką wspierac.

b) dech zapiera bezczelność i bezwględność największego (sądząc po przynanje kwocie) zdrajcy, ktory po upadku Powstnia domaga się od władz warszawskich  „przyzwoitego i bardziej dogodnego” uposażenia duchownych należących do tego wyznania

c) znaczny wzrost kwot wydawanych  po 1831 na parwosławie  w KP swiadczy równie niezbicie o jego rusyfikacyjnym aspekcie -co zresztą chyba nie wymaga nawet przypomnienia.

 

I jeszcze raz: uwaga na trolling.

 

 

zaloguj się by móc komentować

takitam @manama1 1 lipca 2021 11:38
1 lipca 2021 11:51

Ja tam lubię rzeczy dające do myślenia. Ale jeśli dla kogoś myślenie jest uciążliwe, to irytacja jest całkowicie usprawiedliwiona. No dobrze, juz nie będę. Co mnie w końcu obchodzi czyjeś niewinne hobby?

Chyba że te "własne teksty" w ramach "badań" powstają rzeczywiście w ramach etatowej pracy w jakiejś państwowej, czyli utrzymywanej z publicznych pieniędzy instytucji. To byłby z kolei dla mnie, podatnika, powód do irytacji, a ja sie irytowac nie lubię. Więc tym bardziej znikam z tego bloga.

zaloguj się by móc komentować

mooj @manama1 1 lipca 2021 11:38
1 lipca 2021 13:16

Można i przeciwny wniosek wyciągnąć

Futrowanie przez agendę Rosji  (Radę Administracyjną) - niezależnie czy prawosławnych czy generalicji czy urzędników etc stwarzało lojalnych Rosji poddanych (wszakże nie obywateli:)

i przed 1830 i przed 1939 i przed 1980:) i przed 2021 i na pewno przed 2030 etc

Kto karmi i ubiera - ten pan i wymaga. Zdrada? Nie. Zdradzić może przyjaciel, sojusznik, członek grupy. 

Różnica jak w sądzie wykazano przy procesie na naruszenie prawa osobistych zmarłego (!) jest:

nie można pisać o skazanym szpiegu działającym na rzecz obcego państwa, choćby miał obywatelstwo polskie jako o zdrajcy. Zdradzić można "swoich". On swoich nie zdradzał, co syn we wniosku wykazał. On działał przeciwko państwu, narodowi polskiemu ale nie jako członek tego narodu, tego państwa. Przysięgi nie składał, został skazany  z kk za szpiegostwo (bodajże nie  tylko, do sprawdzenia) więc jaki on zdrajca?:) 

 

Chyba o to spór:)

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @mooj 1 lipca 2021 13:16
1 lipca 2021 16:13

Imperium Rosyjskie nie było jedynym zaborcą.

I wcale nie było najbardziej opresyjnym.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować