Nie potrzeba więcej dróg do i z Białego, trzeba więcej do i z Łomży, Suwałk, Kolna, Grajewa .......

Ale nie ze strony rządowej, niedawno był premier i paru ważnych z rządu ......

Mówili o finansach i rozwoju .....

Nie wiem, czy to ma jakieś powiązania z tym, co piszesz. Ale trochę chyba tak. Będąc jednak daleko od Polski, ciężko przyjmuję już takie wiadomości. Kto Polską rządzi do cholery i czy aby na pewno dla Polaków?

I tak mógłbym napisać też o GB. To, co się stało z drogami w tym kraju, to już nawet nie woła o pomstę do nieba. Jadąc przez centrum mojego miasta, musze jeździć zygzakiem, aby omijać dziury w jezdni. By dojechać do supermartkrtu, to już nawet poboczem się nie da jechać, nie żartuję, naprawdę.

Uważam, że tak jest specjalnie. Tak, jak w Polsce właśnie. Te dziury w jezdni w moim, nie aż tak bardzo małym mieście ale tak jest i w innych miastach, można by "załatwić" przez kilka nocy pracy drogowców. Nikt nic z tym nic nie robi. Czekam, jak długo jeszcze. Dam znać ☺

_________

Przypomnę, że działa już Przekop Wiślany.

I też pytanie z tych retorycznych, dla kogo był wybudowany? Czy tylko aby był? Jakoś trzeba z tego Elbląga dojechać gdzieś. Szkoda już nerwów na to wszystko. Chleba z tego nie będzie. A nie tylko z tego przecież.

Napisałem parę słów więcej. Ale już tylko tutaj :-)

https://cbrengland.wordpress.com/2023/04/13/imperium-brytyjskie-dla-ludu/

________

Cytat z jednego linku:

"Na wydaną w styczniu bieżącego roku decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (GDOŚ - organ II instancji) wpłynęła jedna skarga. "

Konia z rzędem dla ego, kto poda nazwę organizacji, od której wpłynęła skarga. Śledzę z uwagą to co się dzieje w zakresie budowy dróg w Polsce. Rzadko kiedy decyzja środowiskowa jest zaskarżana, lub cofana po jej wydaniu. Pomijam fragment S17 w Warszawie (jej wschodnia obwodnica), ale tu jest też ciekawy przypadek dla S12/S74 (przepraszam za źródło):
https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,26926271,budowa-drog-s12-i-s74-w-lodzkiem-wraca-do-etapu-inwentaryzacji.html
https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,27933415,fatum-nad-s12-i-s74-wilki-znow-wstrzymaly-budowe-trzeba-ponowic.html
 

Te drogi w ogóle nie miały przygotowanych dokumentów do realizacji budowy. Podobnie jak S11. Są to również kluczowe drogi (jak S8/16/19 na podlasiu) i ich brak również powodował marginalizację ogromnych obszarów Polski (świętokrzyskie, łódzkie, mazowieckie, zachodniopomorskie).

A przy okazji znalazłem też ciekawą stronę - może to oni pomogli zaksarżyć ww inwestycje:
https://www.eko-projekt.com/aktualnosci-prawne/119-jak-zaskarzyc-decyzje-srodowiskowa-jak-zatrzymac-szkodliwa-inwestycje

Ja podejrzewam, że "dobrą wolę" widać przede wszystkim ze strony środowiska dzisiejszej opozycji. Te drogi które wymieniłem, w znacznej większości brakujących odcinków, nie miały do 2015 praktycznie nic przygotowane. Widać tu złe intencje. Ale tak, przypadek dróg na Podlasiu jest dużo gorszy, bo tu ktoś mocno i aktywnie działa by nic nie powstało, co by mogło się przysłużyć państwu Polskiemu.

Niekoniecznie się zgzodzę. Przypomn etylko neismiało kto na poczatku 2016 zrobił całą szopkę zeby utryzmac bezprawny - niezgodni z traktatem akcesyjnym przebieg VB, etc etc etc. 

Jak słyszę np ze trzeba obecnie sprawdzac dogłębie i od podstaw uwarunkowania przyrodnicze dla osemki Białystok - Suwałki (sic) to osmielę się nieśmiało przypomnieć, iz takowe zostały dogłębie opracowane jeszcze przed 2007 (powtórze; to Kaczynski zablokowął budowe tej drogi,a jak jak Po przejeło władz ekilka miesiecy pożniej to natychmiast - w cigau trzech/czterech dni prozywano zawarte juz umowy budowlane).  etc etc etc

Oczywiście to jest jeden z głownych motywów blokady (są też inne, i to wiele).

Tym bardziej daje do myślenia, iż w niedawno ujawnionej koncepcji  tzw. 1 dywizji piechoty legionów,wskazano na nastepujące lokalizacje jednostek:  Grajewo,  Kolno,  Łomża, Czerwony Bór, (pomiędzy Łomżą a Zambrowem), Siemiatycze.  (uwaga; dowództwo -  Ciechanów, a zatem już woj.mazowieckie,okolice Warszawy). O ile się orientuję, w najwiekszym polskim miescie od Gdanska po Lublin, tj. w Białymstoku przewidują jedynie batalion.  

W moej ocenieTaki połkolisty układ pozostawia sieć transportową połnoc-południe wojeówdztwa podlaskiego  i same własciwe Podlasie praktycznie niebronione. 

Ruszyło formowanie nowej dywizji Wojska Polskiego - 1. Dywizji Piechoty Legionów - WOJSKO-POLSKIE.PL

Myślę że pan i Orjan macie rację to jest główny powód" dotyczą raczej dróg o potencjale tranzytowym na tylko dwóch osiach: wzdłuż granicy z Rosją " (cytat z komentarza Ojrana).FR ma bardzo silnego czuja co może zagrażać ich tej "imperialistycznej" napaści zachodniego świata.

Mają przecież odpowiednich zwolenników w Polsce,gdzie ich rozmnożyli ,a w każdej dziedzinie nie skąpią grosza.Jakim cudem wpływają na decyzje ?,ano cud ten uprawiają we świecie całym, z sukcesem ,a mściwa rączka dosięgnie każdego,co za dużo gada...

Co do dróg - nawet i tak się zdarza,że ochrona rzadkich żabek jest powodem zastopowania budowy...bo włodarz danego regionu kocha żabki... (skrót myślowy). Plus za notkę...

To bynajmniej nie tylko to-  jak pisałem we pisie z wczoraj (15,03) planowany układ rozmieszczenie jednostek tzw. pierwszej dywizji piechoty legionów (półkolisty w kierunku zachodnim od Grajewa przez Kolno Łomżę, Czerwony Bór, Siemiatycze) w żadnym wypadku nie zapewnia ochrony kluczowj arterii komunikacyjnej połnoc- południe. -sic.

Np w grze jest (poprzez stworzenie vacuum cywlizacyjnego) odcięcie od Polski st5ałego pasa zasiedlenia polskiej ludności na linii: Grodno-Wilno- Dyneburg, sądze.

Panie,   czemu ma służyć ta wrzutka (i to jeszcze wskazująca na  wypadek z Podkarpacia)? 

Proszę z łaski swojej, jesli Pan ma potrzebę komentarza, odnieśc się raczej do tematu noty, tj.  do fatalnego  wręcz zagrożenia  (wykluczenie cywilizacyjne/transportowe, brak stosownej obrony) dla jednego z regionów naszej Ojczyzny.

Nie bardzo rozumiem dlaczego nacisk kładziesz na obronę sieci transportowej. Ona nie ma być celem obrony, ale środkiem (narzędziem) organizacji i wykonania obrony przeciwko przypuszczalnemu napastnikowi. Drogi szybkiego ruchu wzdłuż granic mają (tak mi się laikowi wydaje) takie znaczenie obronne, że rozpoznając ewentualną koncentrację napastnika na określonym kierunku (np. na Białystok), możemy na rozpoznanym kierunku szybko wzmocnić obronę, albo "zrobić mu kuku" atakując np. skrzydła napastnika obojętnie, który kierunek sobie wybierze. Do tego jest potrzebna zdolność wzmacniania własnych sił i logistyki drogami równoległymi do frontu (tzw. drogi rokadowe). Z tego też punktu widzenia siły własne powinny być pierwotnie rozlokowane w wielu miejscach, a nie w jednym. Decydujące są zdolności przyszłego ich kojarzenia do różnych zadań bojowych na różnych kierunkach, a do tego właśnie potrzebne są wysokoprzepustowe drogi manewru wzdłuż ewentualnego frontu.

Jak mi się zdaje, obecna organizacja dywizji piechoty zmotoryzowanej przewiduje 4 brygady a to są już tzw. związki taktyczne zdolne do samodzielnych zadań bojowych. Każda z tych brygad ma po 4 bataliony. Zatem wychodzi jakieś nawet i kilkanaście oddziałów o samodzielności organizacyjnej i gospodarczej w czasie pokoju. W czasie wojny batalion ma zaś pewną własną wartość bojową, jeśli zostanie wzmocniony (czołgi artyleria, itp.). Zauważ, że w pierwszej fazie wojny na Ukrainie ruskie działali właśnie grupami batalionowymi. Tyle, że okazali się organizacyjnie i taktycznie nieudolni do tego.

W każdym razie, dywizja jako związek taktyczny może być spokojnie rozlokowana nawet w kilkunastu miejscach podnosząc przez to obronność całego terenu. Przede wszystkim dywizja zyskuje wtedy elastyczność struktury przyszłej obrony pod tymczasowy brak pewności ewentualnego napastnika jak - jakby co - obrona będzie faktycznie zorganizowana. Ponadto takie rozlokowanie zmusza napastnika do wcześniejszego rozwinięcia swoich sił, co samo z siebie wyhamowuje jego natarcie. Zakładając takie rozumienie, planowana (więc póki co teoretyczna) dyslokacja 1. Dywizji Piechoty Legionów sama w sobie wygląda mi obiecująco z tym, że - jak zwykle - praktyka i tak swoje; zobaczymy.

Tak to rozumiem. W każdym razie, harcownicy i ich wyskoki przeciwko przedmiotowym tu inwestycjom drogowym powinny być przedmiotem rozpoznania polskiego wywiadu.

Własnie chodzi o to że nie ma ani budowy sieci transportowej (o tym własnie jest ta nota - jest blokowana) ani nawet rozlokowania na Podlasiu wojska (zaproponowany układ w praktyce wyklucza powstanie jakichkolwiek powaznych jednostek na własciwym Podlasiu).

W sytuacji gdy wydarzenia z lutego/marca pokazały jaką metodą strona moskiewska (a zatem i białoruska) wojuje stosując metody eksterminacji pozostawienie trzystutysięczego miasta pod ochroną batalionu zakrawa na .....

Już kilka razy w dziejach tak się zdarzało, że "Polska już była"  a jednak istniejemy. Myślę że naród nadal ma jednak część tej dawnej siły w sobie. Prośmy Najwyższego o nieustającą opiekę.

Cieszę się że zgadza się Pan co do oceny zasadniczego i podstawowego tematu tej noty  - blokowania   i wyprowadzania (to bynajmniej nie jest bowiem "ślimaczenie") sieci dróg na Podlasiu i z Podlasia  - gdyż to jest kwestia życia lub smierci. 

Podobną kwestią jest jednakowoż rozlowanie wojska i tu zdecydiowanie nie do przyjęcia jest faktycznie pozostawienie bezbronnym całego Podlasia: na wschód od linii półkolistej: Grajewo, Kolno Łomża, czerwony Bór, Siemiatycze  (poza owym BATALIONEM) w Białystoku.  Powórze: w sytuacji udokumentowanego strasznego sposobu prowadzenia wojny na Ukrainie (np osławiony Bachmut) grozi to po prostu prawdziwą hekatombą ofiar z  ludnosci trzystutysięcznego miasta w razie ataku od strony Białorusi- odległośc 60 km - nie powie mi Pan bowiem że batalion wojska (plus ewentualnie wot) zatrzyma możliwą rzeź.

Przykład Ukrainy i konkretnie Czernichowa  zaś jest zupelnie nietrafiony - pominał Pan bowiem fakt, iż co najmniej od 2014 Ukraincy się intensywnie przygotowywali do odparcia spodziewanego najazdu msokiewskiewgo, i to szczególnie tam. Nie muszę też  Pana - jak tuszę przekonywać - że  informacje na ten temat nie były zbyt rozpropoagowywane.  Tak się też składa iż w 2019 byłem w nieodległym Charkowie.