-

manama1

Jakie znaczenie kulturowe dla wschodu Rzeczypospolitej niesie ze sobą nazwisko Ciechanowiecki?

Tak sławne nazwisko Ciechanowiecki, kojarzone zapewnie bezpodstawnie  z  nazwiskiem Pewnej Pani z Białorusi (na ile słusznie to już inna sprawa) niesie ze sobą znaczący ładunek kulturowy. Tylko jeden przykład: Rudolf Ciechanowiecki, marszałek powiatu lepelskiego (od 1847 –wybrany jednogłośnie), postrzelony  śmiertelnie w głowę w wieku 36 lat podczas polowania w tymże roku 1847 na łosia  – okazywał się być inteligentem pełnego wymiaru. Wychowany u Pijarów w Połocku, potem w gimnazjum wileńskim, ostatecznie skończył  w Petersburgu w Szkole Podchorążych Gwardii Carskiej. Po awansie na porucznika tejże gwardii,  Ciechanowiecki postanowił odbyć Grand Tour. Kilka lat spędził we Włoszech, był we Francji, Anglii i Niemczech ,po czym skierował się na Wschód. Z Konstantynopola wypłynął do Egiptu, stamtąd udał się  do Palestyny, do Libanu oraz odbył pielgrzymkę do Ziemi Świętej.  Poliglota, znal też języki wschodnie.

Oczywiście z pewnością dowiedzielibyśmy się o dokonaniach tejże osoby dużo więcej, gdyby nie jego przedwczesna śmierć.  W każdym razie nazwisko Ciechanowiecki powinno się nam kojarzyć z najwyższej klasy polską kulturą na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej.



tagi: polaka kultura na wschodnich ziemiach rzeczypospol 

manama1
13 czerwca 2021 12:53
23     1399    2 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Magazynier @manama1
13 czerwca 2021 13:27

A czy to nie jest nazwisko jej męża? Jej chłopa wsadzili do paki, to inne cwaniaczki nią zajęły się. Pewnie już wcześniej, bo chłop był zajęty walką o "demokrację".

zaloguj się by móc komentować

manama1 @Magazynier 13 czerwca 2021 13:27
13 czerwca 2021 13:38

Pewnie nazwisko męża- teraz jej. To zresztą nie ma znaczenia- chodzi o ogromny ładunek kulturowy jakie to nazwisko (jeśli to samo) bez watpienia niesie ze sobą.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @manama1
13 czerwca 2021 13:51

Ale ta pani to Ciechanowska, a  nie Ciechanowiecka.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @maria-ciszewska 13 czerwca 2021 13:51
13 czerwca 2021 13:55

To o niczym nie przesądza  - nie wiadomo jak Białorusy  dowolnie "ZNARODOWIŁY" dane nazwisko polskie

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @manama1 13 czerwca 2021 13:55
13 czerwca 2021 14:06

Też tak sądzę. Dyftong 'ou' jest pojemny. 

zaloguj się by móc komentować

takitam @manama1 13 czerwca 2021 13:55
13 czerwca 2021 15:29

Dlaczego nie wiadomo? Łatwo sprawdzić. Ciechanowiecki to Цеханавецкі i jest to nazwisko rodziny wywodzącej się ze wschodniej części ziem ruskich Wielkiego Księstwa Litewskiego, a więc raczej kierunek jej "znaradawiania" był odwrotny, chociaż samo nazwisko - pierwotnie przezwisko od nazwy miejscowej Ciechanowiec - oraz herb są oczywiście już polskie. Nie widzę, żeby białoruska encyklopedia cokolwiek tu przekłamywała, czy zaprzeczała polskości rodziny.

Natomiast jako tako znani (odnotowani przez białoruską Wikipedię) Cichanowscy (Ціханоўскі) to sami współcześni Białorusini. Paradoksalnie, w rejestrze PESEL nazwisko Ciechanowiecki/a wystepuje 13 razy, a Cichanowski - 86 razy.

Ogólnie biorąc, przenoszenie współczesnych kategorii narodowościowych na czasy nawet tak stosunkowo niedawne, jak XIX wiek, jest kompletnym anachronizmem. Weźmy postać, której trudno odmówić związku z najwyższej klasy polską kulturą na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej. Filomata, bodaj najbliższy przyjaciel Mickiewicza z lat młodości, poeta polski ("Prząśniczkę" chyba zanuci każdy), a jednocześnie białoruski, bo trudno inaczej dzisiaj nazwać język tego wiersza. Chociaż dla niego była to mowa "sławiano-krewicka", równie jak polska rodzima. No i jak określić, w którym kierunku Jan Czeczot/Чачот się "znarodowił"? ;)

zaloguj się by móc komentować

chlor @manama1
13 czerwca 2021 15:29

Czyli o jego osiągnięciach wiadomo tyle, że sporo jeździł i znał języki?

 

zaloguj się by móc komentować

manama1 @takitam 13 czerwca 2021 15:29
13 czerwca 2021 15:50

Sprawdzić? Gdzie? w sowieckiej  encyklopedii czy białoruskiej wikipedii? A może zapytajmy sowieckiego urzędnika lokalnego konsomołu zapisującego przed laty dowolnie dane nazwisko moskiewską cyrylicą  do akt gminnych?

zaloguj się by móc komentować

takitam @chlor 13 czerwca 2021 15:29
13 czerwca 2021 16:00

No, jeszcze dosłużył sie młodszego stopnia oficerskiego w Gwardii CARSKIEJ. Nie dyskwalifikuje go to czasem jako Polaka, biorąc pod uwagę surową ocenę postawy Henryka W.? ;)

Btw, 36 lat to nie jest pora na umieranie i wielu wybitnych ludzi w tym wieku miało swoje największe osiągnięcia jeszcze przed sobą, ale młodzieńcem raczej się juz wtedy nie jest. Einstein w swoim "cudownym roku" 1905, kiedy opublikował pięć prac fundamentalnych dla przyszłego rozwoju fizyki, miał lat 26. A Rimbaud wprawdzie dożył 37. urodzin, ale przestał pisać wiersze mając lat 19.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @chlor 13 czerwca 2021 15:29
13 czerwca 2021 16:03

Nie badłem  i nic nie wiem - za dużo ważnych rzeczy do zrobienia. To jedynie co widzę to to, że to był człowiek, który (ur.w 1811, a zatem majcy te swoje min. 20 lat w roku 1831 -sic)  zdecydował się na obdycie  Grand Tour, podczs ktorego spędził zaklądajmy - świadomie - KILKA LAT w centrum kulturowym swiata, w czasie  gdy model "swiatowca" skierowywał  złotą młodzież  w stronę "wód" i "kurortów",a zatem był to ktoś  bardzo  swiadomy celu - jakim było "posiąście kultury".

Co znacznie wazniejsze, człowiek ten pojechał na Bliski Wschód, co było przecież bardziej niż niemile widziane w tym czasie przez władze carskie (szczególnie -o dziwo jeszcze do lat pięćdziesiątych XIX wieku - blokowano liczebność  pielgrzymek do Ziemi Świetej).

A ze został JEDNOGŁOSNIE wybrany marszałkiem, chociażby ze wględu na swój "ludzki " stosunek do poddanych, to szczegól.

Reasumując, po tych drobnych owocach jego wybowrów zyciowych  już było widac kaliber człowieka. Dodajmy Polaka - świadomego przedsatwiciela (krzewiciela in spe)  europejskiej i chrzescijanskiej cywlizacji na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej - co moło być doskonałym sposobem na przeciwdzialanie moswkicyzacji - ate tego oczywiście się ie dowiemy :)

 

zaloguj się by móc komentować

manama1 @takitam 13 czerwca 2021 16:00
13 czerwca 2021 16:04

Pan sobie  zarty robi, czy tak na powaznie?

zaloguj się by móc komentować

takitam @manama1 13 czerwca 2021 16:04
13 czerwca 2021 16:36

Poniekąd. Ale nie ja zacząłem.

Odnośnie do transkrypcji polskich nazwisk w języku białoruskim: nie mam pojęcia, jakie źródło mogłoby być bardziej autorytatywne od białoruskiej encyklopedii.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @takitam 13 czerwca 2021 16:36
13 czerwca 2021 16:41

Mowić wprost; jaki jest cel Panskich pobocznych dywagacji- w tym konkretnym wypadku chodzi Panu o dyskredytację znacznia kulturowego (czy odrrócenie uwagi od tego znaczenia) nazwiska Ciechanowiecki na terenach wschdnich Rzeczypospolitej, czy to tylko niewinna zabawa dla zabawy?

zaloguj się by móc komentować

takitam @manama1 13 czerwca 2021 16:41
13 czerwca 2021 18:01

Zwykle nie pytam o powody, dla których ludzie wypowiadaja się na taki, a nie temat, w taki, a nie inny sposób, ale tym razem pozwolę sobie na zasadzie wzajemności odstąpić od tej zasady. Otóż jest dla mnie całkowicie zrozumiałe, że ktoś chce uczynić nieznaną szerszemu ogółowi osobe nieco bardziej znaną, poniewaz uważa jej osiągnięcia za warte przypomnienia albo jej życiorys za ciekawy przyczynek do czegos tam. W Wikipedii osobne hasła poświęcono siedmiu Ciechanowieckim herbu Dąbrowa (ostatni z nich to zmarły w 2015 roku historyk sztuki, prof. Andrzej Stanisław Ciechanowiecki) oraz jednemu jezuicie tego nazwiska, o którym wszakże nie wiadomo, czy z "tymi" Ciechanowieckmi miał coś wspólnego.

Może warto upowszechnić wiedzę o kolejnym nosicielu tego sławnego (bez przesady) nazwiska, chociaż, Bogiem a prawdą, z notki nie wynika, żeby jego dokonania zyciowe miały znaczenie dla potomności. Może napisał jakieś memuary z tego swojego Grand Tour? Albo opracował gramatykę jednego z tych wschodnich języków, które opanował? Tak, jak napisał chlor, dowiedzieliśmy się, że sporo podróżował i znał języki. Niech będzie, ze to wystarczający powód, żeby o nim wiedzieć, ale przydałaby sie chociaz wiadomość, czy on też z tej samej, starej rodziny. Jesli to ten sam, co Rudolf C. z bazy potomków Sejmu Wielkiego, to na początek należąłoby jakoś wyjaśnić bałagan w datach.

Kompletnie nie rozumiem natomiast, po co do tego mieszać Pewną Panią z Białorusi. Kto bezpodstawnie skojarzył ją z Ciechanowieckimi i dlaczego jest to tak oburzające? Jeśli komuś pomyli się Krasicki z Krasińskim, to jest to sprawa dla reportera tylko wtedy, kiedy ów ktoś jest profesorem nauk humanistycznych. Co pani B. winna, ze nosi nazwisko nieco podobne do innego? Przyjęła je przecież legalnie, po mężu, który odziedziczył je zapewne po swoim ojcu. Nie słyszałem, żeby próbowała powoływać się na jakieś koneksje z Ciechanowieckimi. Nie wiem nawet, czy o nich słyszała. Nie wiem nawet, czy mnie samego szczególnie wzbogaciła wiedza, że kiedyś żył porucznik Rudolf Ciechanowiecki. ;)

zaloguj się by móc komentować

manama1 @manama1
13 czerwca 2021 19:19

"Kompletnie nie rozumiem natomiast, po co do tego mieszać Pewną Panią z Białorusi." -

 

No coż, zacytuję w odpowiedzi początkowy fragment notki: " Tak sławne nazwisko Ciechanowiecki, kojarzone zapewnie bezpodstawnie  z  nazwiskiem Pewnej Pani z Białorusi (na ile słusznie to już inna sprawa) niesie ze sobą znaczący ładunek kulturowy."  Z tego zaś wynikają dalsze implikacje. jelsi Pan tego NAPRAWDE nie rozumie, Pańska sprawa. Zaś pytać ponownie  o Pańskie intencje już nie zamierzam - jesli są one takie jak domniemuję (może -oby - niesłusznie) - nie życzę Panu powodzenia w ich urzeczywistnieniu.

 

 

zaloguj się by móc komentować

takitam @manama1
13 czerwca 2021 19:36

To i ja nie będę pytał ponownie, kto konkretnie skojarzył Cichanouską z Ciechanowieckimi, (poza autorką notki, oczywiscie). Ani czemu mogłoby to rozbroić "znaczący ładunek kulturowy" z tym nazwiskiem związany, zwłaszcza z postacią Rudolfa, ofiary polowania na łosie. Z mojej strony to by było na tyle.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @takitam 13 czerwca 2021 19:36
13 czerwca 2021 19:43

Przekonał mnie Pan ostatecznie co do  Panskich intencji.  Powórzę: nie życzę Panu powodzenia.

zaloguj się by móc komentować

mooj @takitam 13 czerwca 2021 18:01
13 czerwca 2021 20:18

niejedndemu psu Burek

Ciechowiecki Jadwiga to np

zmarła w 1861:

https://metryki.genealodzy.pl/metryka.php?ar=1&zs=0158d&sy=1861b&kt=3&plik=2506-2511.jpg#zoom=1.5&x=2639&y=209

i szwagierka Rudolfa (wdowa po bracie Rudolfa - Konstantym)

https://metryki.genealodzy.pl/metryka.php?ar=1&zs=0158d&sy=1899b&kt=3&plik=0994-0996.jpg#zoom=1.25&x=527&y=17

zmarła w 1899 roku

 

nie mówiąc już o (jak na razie) hipotetycznej oboczności Ciechanowiecki- Ciechanouski i na boku pozostawiając i zasługi i polskość:)

 

A kojarzyć Białorusinom się może w sposób dla nas nieprzewidywalny. Kościuszką się chwalił bat'ko:) pawda czasu, prawda ekaranu - pewnie większości będzie się kojarzyło w sposób taki, jak zostanie narzucony

zaloguj się by móc komentować

manama1 @manama1
13 czerwca 2021 20:33

Dla podkreślenia jeszcze raz  jaki był kontekst napisania noty (oraz dla próby uwolnienia jej przekazu od rozlicznych manipulacji -najwidoczniej tenże sens  nie dla wszytskich jest zrozumiały lub  "wygodny" ) przypomnę tylko co napisałem już o 16,03.

"/.../To jedynie co widzę to to, że to był człowiek, który (ur.w 1811, a zatem majcy te swoje min. 20 lat w roku 1831 -sic)  zdecydował się na obdycie  Grand Tour, podczs ktorego spędził zaklądajmy - świadomie - KILKA LAT w centrum kulturowym swiata, w czasie  gdy model "swiatowca" skierowywał  złotą młodzież  w stronę "wód" i "kurortów",a zatem był to ktoś  bardzo  swiadomy celu - jakim było "posiąście kultury".

Co znacznie wazniejsze, człowiek ten pojechał na Bliski Wschód, co było przecież bardziej niż niemile widziane w tym czasie przez władze carskie (szczególnie -o dziwo jeszcze do lat pięćdziesiątych XIX wieku - blokowano liczebność  pielgrzymek do Ziemi Świetej).

A ze został JEDNOGŁOSNIE wybrany marszałkiem, chociażby ze wględu na swój "ludzki " stosunek do poddanych, to szczegól.

Reasumując, po tych drobnych owocach jego wyborów zyciowych  już było widac kaliber człowieka. Dodajmy Polaka - świadomego przedsatwiciela (krzewiciela in spe)  europejskiej i chrzescijanskiej cywlizacji na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej - co moło być doskonałym sposobem na przeciwdzialanie moswkicyzacji - ale tego oczywiście się ie dowiemy :)"

 

zaloguj się by móc komentować

takitam @mooj 13 czerwca 2021 20:18
13 czerwca 2021 22:00

Ponieważ wcześniejsza deklaracja dotyczyła polemiki z Autorką, odpowiem na ten post. To lubię: konkret. I nowe fakty zamiast domyślania sie niewyrażonych intencji. ;) Wszakże...

Chodzi ewidentnie o tę sama osobę, którą wskazałem na stronie potomków Sejmu Wielkiego. "Mój" Rudolf miał właśnie brata Konstantego (zm. 1880), którego małżonką była Jadwiga Ciechanowiecka de domo Oskierka h. Murdelio (zm. 1899). Gdyby to był inny Rudolf, to taka zbieżność byłaby zaiste zadziwiająca. W takim razie jednak coś jest nie tak z datami. Rudolf z bazy Minkowskiego zmarł (zginął) w 1948 - nie 1947 roku i miał wtedy 28 a nie 36 lat. Dalsze drążenie tematu pozostawiam historykom rodu Ciechanowieckich.

Przy okazji widzimy w drugim z podlinkowanych dokumdntów, jak zapisywano nazwisko Ciechanowiecka po rosyjsku według przedrewolucyjnej ortografii: Цѣхановецкая. "ѣ" to starodawna 32. litera cyrylicy "jać" (ять), od stuleci wymawiana jak "je" (е) i dlatego usunięta z alfabetu przez bolszewików.

Chwalą się Kościuszką i Domeyką, i Orzeszkową ("białoruską polskojęzyczną pisarką"). Nawet Mickiewicz, według nienawistnej Autorce Wikipedii, "przez niektórych uważany jest za jednego z prekursorów nowoczesnej literatury białoruskiej i białoruskiego poetę polskojęzycznego". To jakaś tragedia? Będziemy protestować, jak Grecy przeciwko postawieniu w Skopje pomnika Aleksandrowi Wielkiemu? Pretensji terytorialnych z tego tytułu nie będzie, bo strony ojczyste wyżej wymienionych znajduja się w dzisiejszych granicach Białorusi. Poza tym, my tez uważamy za swoich Conrada i Potockiego (tego od "Rękopisu").

A jak ktoś by chciał zapoznać sie z naprawdę zakręconą narodowościowo bohaterską legendą, to polecam postać Wincentego Konstantego "Kastusia" Kalinowskiego - bohatera narodowego Polski, Litwy i Białorusi, pod ktorego pomnikami zgodnie składali kwiaty sowieccy dygnitarze, białoruscy nacjonaliści, Łukaszenka (dopiero parę lat temu Kalinowski zaczął mu przeszkadzać) oraz oficjalne i nieoficjalne polskie delegacje.

zaloguj się by móc komentować

takitam @takitam 13 czerwca 2021 22:00
13 czerwca 2021 22:33

korekta literówki: ... zmarł (zginął) w  ̶1̶9̶4̶8̶ 1848 - nie  ̶1̶9̶4̶7̶ 1947 roku...

zaloguj się by móc komentować

mooj @takitam 13 czerwca 2021 22:00
14 czerwca 2021 00:41

Tak i tego Rudolfa ja także utożsamia m z opisywanym w tekście Rudolfem, daltego pisałem o jego bracie i jego żonie. Ale nie uniknąłem literówki.

Nie wiem dlaczego np Rudolf, nie jego ojciec ma być pomnikową postacią - nie to, że twierdzę że ojciec czy rodzice Rudolfa bardziej się nadają:)

Problemem nie jest dla mnie to, że Białorusini przyznają się do np Fredry (a nie wiem czy tak jest:), nawet nie to, że władze Białorusi "zawłaszczają" obywateli Rzeczpospolitej wielu narodów. Problemem jest to, że prawdopodobnie było to koniukturalne bardzo. Czemuś służyło, to zostało przywołane; było potrzebne - to się wiele rzeczy "wyremontowało". Przestanie być potrzebne, a może nawet będzie szkodliwe dla prawdy etapu (chyba weszliśmy w ten etap) - to pójdzie na stracenie, tabliczki się zmieni, albo się wyburzy. I nie sądzę by Łukaszenka to z jakiejś mściwości czy z satysfakcją zrobił - ot prawda etapu i już.

Tak jak prawdą etapu było nieustanne sączenie o ukraińskich faszystach i rezunach, tak teraz spodziewam się, że z tych samych kręgów będzie zalew informacji o Kamińskim (tym od brygady), składzie narodowościowym tzw rosyjskojęzycznych oddziałów policyjnych w śłużbie Hitlera, o mordach przez nich dokonywanych na Polakach, a i na drugą nóżkę - podobnych działaniach Białorusinów ale pod flagą stalinowską. I oczywiście o Łotyszach koniecznie - im bardziej będzie trzeba rozważać kwestie stacjonowania  czy działania np polskich czołgistów na Łotwie tym więcej o zbrodniach Łotyszów na Polakach będzie. I o Ponarach (nie tylko jako o miejscu kaźni żydowskich obywateli RP) każdy  Polak będzie wiedział. No może nie każdy, ale więcej o Ponarach niż o miejscach działania niemieckich "formacji". Do czasu, na Niemców też przyjdzie kolej, a w Niemczech będą niedługo o Bydgoszczy wspominać, może i wersję napadu na radiostację w Gliwicach odtworzą sączyciele "prawd zakazanych".

No i oczywiście - Rumunia! Tak naprawdę to Rumuni jedyni mieli w miarę twardą umowę z Polską - i zdradzili zdrajce faszyści j.ich mać (to z filmu:) i okradli ze sprzętu, a potem sprzedali tę ukradzioną Finom! Innym faszystom ich mać. Tak było! ciekawostki historyczne całą dobę!

Już niedługo:)

 

A bliżej tematu "krzewienia kultury w wiekach przeszłych i misji cywilizacyjnej":

z zainteresowaniem śledziłem zakusy i Litwinów i Białorusinów na resztki po WXL:) Nie ukrywam, że kibicowałem Białorusinom. Nie z sympatii do BLR czy antypatii do Żmudzinów. Z powodów np lepszej dokumentacji "prawa do dziedzictwa". Bardzoek profesjonalnie to robili...no z drugiej strony łatwiej mieli niż Żmudzini:)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować