Ja mam tylko jedno pytanie, czy My jeszcze mamy rząd czy premier Morawiecki za pogonią za kase z KPO na wszytsko już machnął ręką? Cenne informacje ,dziękuję.

W tej chwili autostrada do Białorusi nie jest zbyt aktualna. Lepiej z tym ostatnim odcinkiem poczekać.

To chyba nazbyt delikatne określenie...  

powinno być: "aż wszytsko zarośnie  pełnym naturalnych przecież dla drzewostanu korników lasem"

Od czas do czasu wracam do tego tekstu próbując go odnieść do teraźniejszości i z niedowierzaniem stwierdzić jak bardzo dynamiczna jest sytuacja:

Teraz nieco przyśpieszę moją opowieść i wielkimi krokami będę zmierzał w stronę współczesności. Wiemy już, że w połowie XVII wieku powstały dwie odnogi tego samego szlaku, który był najszybszą drogą z Indii do Anglii.

Już pierwszy rozbiór Rzeczpospolitej sprawił, że na polskim odcinku szlaku pojawiło się aż trzech operatorów – Prusy nad Bałtykiem, środkowa część nadal w posiadaniu Polski, a na południowym - wschodzie (m.in. Lwów) zarządzała Austria.

O pełne panowanie nad wschodnią odnogą szlaku upomniała się w pewnym momencie Katarzyna Wielka i Potiomkin. Dziwnym trafem i oni musieli się zmierzyć z gwałtownym buntem chłopskim, choć kniaź oferował na zdobytych kosztem Turcji ziemiach najlepsze warunki osadnictwa i prowadzenia handlu i biznesu. W Anglii wyjście Rosji nad Morze Czarne wywołało wielki rezonans, bowiem premier Pitt rozważał wypowiedzenie wojny Rosji, a Polska miała w niej zostać sojusznikiem Londynu (odsyłam do dzieł Łojka "Geneza Konstytucji 3 Maja" lub artykułu w ukraińskim numerze Szkoły Nawigatorów). Ostatecznie wojna wybuchła, tyle że była to wojna polsko-rosyjska. Potiomkin umarł (1791 r.) w ukraińskim stepie na niestrawność spowodowaną spożyciem prosiaka z truflami, Katarzyna Wielka zeszła na apopleksję w pięć lat później, a Krym stał się rosyjsko-angielskim ogniskiem zapalnym na wiele długich lat.

Wydawało się, że stary szlak lądowy nieodwracalnie straci na znaczeniu, bowiem opanowanie przez Anglików Gibraltaru, a potem Suezu udrożniło szybką drogę wodną, co przy panowaniu Wyspiarzy na morzach dawało mocne gwarancje jej bezpieczeństwa.

Panowanie Rosji na wschodniej nitce szlaku lądowego chyba jednak nadal było solą w czyimś oku. Pierwsza Wojna Światowa poszatkowała dawną polską nitkę na wiele odcinków, a carskie imperium rozsypało się jak domek z kart. Taki wariant historii sprawił iż wydawało się, że o dawnych biznesowych „autostradach” świat definitywnie zapomniał.

I wtedy po latach zrodził się pomysł odtworzenia starej „polskiej” nitki. Nie mogła już być ona w pełni „polska”, co miało o dziwo tę wielką zaletę, że była jeszcze krótsza. Sięgnijmy do wikipedii:

„Inicjatywa utworzenia szlaku „Via Carpatia” powstała w 2006 r. Szczegóły związane z trasą zostały ustalone 27 października 2006 w Łańcucie, podczas zorganizowanej w tym celu międzynarodowej konferencji pt. „Jedna droga – cztery kraje”, z udziałem m.in. prezydenta RP, Ministrów Transportu, przedstawicieli wysokiego szczebla rządowego i samorządowego z niżej wymienionych krajów oraz Komisji Europejskiej. Zgromadzeni na niej wówczas ministrowie transportu: Litwy, Polski, Słowacji i Węgier, popisali tzw. „Deklarację Łańcucką w sprawie rozszerzenia Transeuropejskiej Sieci Transportowej poprzez utworzenie najkrótszego szlaku drogowego na osi Północ-Południe, łączącego Litwę, Polskę, Słowację i Węgry”.

Projekt ów powstał w ramach restytucji idei Międzymorza. W Polsce w owym czasie, jak dobrze pamiętamy, rządził konserwatywny satrapa, który nie znał się na gospodarce, bowiem nigdy nie posługiwał się kartą kredytową. Nie znał się także na drogach, bowiem nie posiadał prawa jazdy. Historia uczy, że w tak źle zarządzanym i miejącym wygórowane ambicje państwie musi wystąpić jakiś kryzys. I rzeczywiście na upadek rządu wywołany kozacką fantazją lokalnego chłopskiego przywódcy nie trzeba było długo czekać. Rząd zmienił się co prawda na taki, który był akceptowany przez cały postępowy świat, ale liberalną robotę torpedował Prezydent. Moglibyśmy rzec, że był on ulepiony z tej samej gliny, co świeżo wyautowany premier, a jego ogląd świata był bliźniaczo podobny do wizji ex premiera. Nic dziwnego, że prace nad drogowym projektem nadal trwały.

Jak widzimy początkowo południowa końcówka planowanego szlaku urywała się na Węgrzech. Autorzy planu mieli większe ambicje, ale (jak uczy nas historia) wielkie ambicje wymagają wielkiej ostrożności. Tej niestety zabrakło i jak doskonale wiemy w kwietniu 2010 nastąpiła katastrofa, w której zginęła większość autorów odtworzenia szlaku. Cudem ocalał ex premier

O dziwo wypadek ten nie wstrzymał domknięcia projektu. W październiku 2010 r. do inicjatywy „Via Carpatia” przystąpiły Bułgaria, Rumunia oraz Grecja, co nadało całej inicjatywie sznytu światowości. Taki przebieg trasy nie mógł pozostać zlekceważony. Ktoś także pojął, że ucinanie kolejnych głów takiej hydrze, całkowicie życia jej nie pozbawi…

Postępowy świat zauważył jednak, że liberalny rząd w Polsce ma tendencję do robienia wszystkiego inaczej niż skazane na wymarcie fundamentalistyczne dinozaury. W przypadku dróg objawiło się to w sposób szczególnie wyraźny, bowiem zielone światło zapaliło się dla dróg na osi zachód-wschód, a projekt „Via Carpatia” cicho dogorywał.

Poważni politycy dobrze znają historię i potrafią ją twórczo implementować. Już z samego tyko tego wpisu możemy podać kilka znamienitych przykładów. Nie możemy się zatem dziwić, że błyskawicznie powstawał kontrprojekt odtworzenia wschodniej nitki starego traktu. Trwały także ciche gabinetowe dyskusje nad wciągnięciem w te projekty Polski. W przypływie szczerości wyznał to były szef polskiego MSZ wspominając o rosyjskiej ofercie oddania Polakom Lwowa. Późniejszy rozmach działań jednego z uczestników tych kuluarowych negocjacji wprawił świat w osłupienie. Oto o Krym upomniał się rekonstruktor „Wielkiej Rosji”. Jego akcja była skuteczna, ale jak powiada mój ulubiony blogger, nie zakończyła się osiągnięciem celu strategicznego. Zabrakło zdobycia małego skrawka lądu, który łączyłby półwysep z Rosją. Ten fakt zmusił Putina do czasochłonnej i kapitałochłonnej budowy mostu na Krym. Ta zwłoka okazała się kluczowa.

Projekt „Via Carpatia” zupełnie nieoczekiwanie pozyskał potężne wsparcie. Moglibyśmy rzec, że polityka jednego z imperiów wyszła z ciemnego baraku i poczęła interesować się ważnymi szlakami, bowiem miał na nie dziarsko wkroczyć prezydent, znany wszystkim z tego, że jest trampem. Moja wyobraźnia podpowiada mi, że w przypadku zwycięstwa jego kontrkandydatki, projekt odtworzenia wschodniej nitki starego szlaku by zwyciężył. Stało się inaczej. Od tej pory projektowi „Via Carpatia” zapewniono należytą ochronę, którą media nazywają „wsparciem wschodniej flanki NATO”. Bezpieczeństwo to warunek wzrostu. Nie dziwmy się więc, że kolejne projekty posypały się jak z rękawa – wielki port lotniczy, przekop Mierzei Wiślanej…

O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego stary, porzucony szlak nagle ożył? Sięgnijmy do historii, a ona nam mówi, że najprawdopodobniej chodzi o Indie. Chiny stały się krajem, którym coraz trudniej sterować, a jedyną realną alternatywą mogą stać się dla nich… Indie.

Najkrótsza trasa między subkontynentem, a anglosaskim imperium od wieków pozostaje niezmienna i (o czym musimy nieustannie pamiętać) usiana jest „przydrożnymi” grobami.

http://betacool.szkolanawigatorow.pl/wszystkie-groby-prowadza-do-rzymu

Owszem jest spore zamieszanie.To się jakoś nazywa...hmn..już raz doszliśmy do wniosku,że nazywa sie to depolonizacja . Proponuję dla oczekujących polityków co tu można spieprzyć :  wrócić do konia z dyszlem i dorożki,lub budować korytarze powietrzne wysoko od przyrody,a niżej dla ludzi... -- ścieżynki,w oczekiwaniu z której strony pomyślny wiatr zawieje.Z tym ,że moja propozycja jest taka ,aby polityków zaprząc jako konie...i jeszcze bacika używać,nie szczędząc wioooo!

W ostatnich stuleciach nasza Polska umierała już kilka razy,ale znów na nowo się rodziła.Nie tracę nadziei,że i teraz tak będzie.No! bacik! ---tertium non datur,bo biorę pod uwagę komentarz betacoola.

Rzeczywiście -przykład wykładni ideologgi jest wielce znamienny.  Wracając zaś do naszych baranów - okazuje się obecnie, i to się dzieje na naszych oczach,  iż - nazwijmy to "skansenizację" full wypas wspólczesnie można  (na razie na wybranych obszarach)  wykonywać innymi metodami.  Proces  jest już  zawansowany.

Wręcz jestem pełen podziwu z jaką żelazną konsekwencją i przy użyciu jak wielu rożnorodnych środków  uwidaczniają się  2007 procesy, których skutkiem może być pełne wyłączenie z rozowju cywilizacyjnego tej nieszcześliwej części Kraju.   Skutkiem byłoby przede wszystkim odcięcie polskiego "mainlandu"  od  stałego polskiego  pasu zasiedlenia: (Białystok) - Grodno - Wilno-Dyneburg.

W rzeczy samej .I jak rzekł jeden  minister z podwójnym paszportem"pinidzy ni ma i nie bedzie"

Każdy region naszego Kraju , w tym Podlasie, ma prawo do rozowju. Zaprzeczanie temu  ma swoją nazwę.....

" A militarne planowanie przez NATO wojny obronnej na swej wschodniej flance oparte jest na dwóch krajach – Polsce i Rumunii, które ze względów strategicznych powinny zostać połączone szeroką i wygodną drogą, by można było, w zależności od potrzeby, spokojnie przerzucać wojska z północy na południe i vice versa. "

CPK, port i Via Carpatia wzmocnią NATO – stąd furia Moskwy

Przez Białystok bo może idzie o interesy chińczyków

https://przedsiebiorczepodlasie.pl/zapukaj-chinski-otworzy-ci-drzwi-do-kariery/

Może ten Białystok to ma być jak Mediolan ?. Najpopularniejsze nazwisko włoskie

w Mediolanie to Rossi , ale kolejne to już chinskie...

Warto zapoznać co w Europie (przede wszystkim różne firmy i kluby) już należy do Chińczyków. 

Kto jest wrażliwy to niech zapnie pasy w fotelu....

Na przykład nasze Sieci Energetyczne buduje chińska druga co wielkości fima świata.

Ponoć większy jest tylko amerykański Walmart...

https://polish.cri.cn/2022/10/14/ARTI0krPcMHGhVSfHhEodCFu221014.shtml

To oczywista nieprawda co pan pisze.

https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8607206,unia-europejska-via-carpatia-konrad-poplawski-osrodek-studiow-wschodnich.html

Przepraszam, ale ci "eksperci" ze studiów wschodnich piszą jak potłuczeni. Jaka Kłajpeda? Taka gigantyczna rura teansportowa do jednego, średniej wielkości portu? I to jeszcze z nie najlepszym "dojściem", bo trzeba w bezposredniej bliskości obwodu krolewieckiego to ciągnąć? Wystarczy krotki wypad jednego pułku piechoty z saperami i rura zablokowana. 

Pomijam już fakt, że nad zat. Gdańska mamy trzy porty, a Gdynia jest powiekszana obecnie dwukrotnie. Wiesz Pan co to oznacza? Może @Zbigniew to wyjaśni lepiej i sążniściej. Może wtedy przestanie Pan gadać o tej Kłajpedzie. 

Czy ci "eksperci" potrafią czytać mapy? Wiem, że Podladiaki mogą narzekać, ale to nie jest niczyja wina, że Białystok jest tam gdzie jest. Klemens Branicki rozbudowujac to miasto działał w innych okolicznościach przyrody i czasu. Dopóki Moskwa robi to co robi nie można tam puscić tak wielkiej inwestycji. I kropka. 

a) Z całym naleznym szacunkiem, wypraszam sobie Pański poziom  komentowania

b) Poczyta Pan sobie jeszcze jak ma wyglądac dalszy przebieg VC na połnoc.

c) Poza tym j-w mojej ocenie - niszczac Podlasie sprawcy działają OBIEKTYWNIE w interesie Moskwy, a) ograniczajć zasięg "cywilizacji polskiej"; b) odcinając  mainland Polski od ciągłego pasa polskiego osiedlenia aż do Dyneburga;  c) odcinając Polskę od częsci dawnej Rzeczypospolitej - Białorusi.

Via Carpatia moze byc uzyta jako rokada.

Amerykanie rozumieja znaczenie tej trasy:

" Biorący udział w rozmowach ambasador USA w Bukareszcie zapowiedział, że Stany Zjednoczone „wraz z Polską rozpoczną nowy projekt przeznaczony dla Rumunii, którym będzie budowa autostrady i linii kolejowej łączącej Konstancę (…) z Gdańskiem”. Opierając się na wypowiedziach ambasadora, minister transportu Rumunii Lucian Bode zapewniał następnie o amerykańskim wsparciu dla istotnych dla Rumunii projektów Inicjatywy Trójmorza, takich jak Via Carpatia i modernizacja korytarzy kolejowych Rail-2-Sea, jako mających istotne znaczenie także z punktu widzenia wojskowego.
(...)
19 października minister spraw zagranicznych Bogdan Aurescu w rozmowie z sekretarzem stanu Michaelem Pompeo podkreślił wagę takich projektów infrastrukturalnych jak m.in. Rail-2-Sea i Via Carpatia oraz dodał, że mają one zarówno wymiar gospodarczy (pomagają odbudowywać i wzmacniać odporność gospodarczą UE), jak i strategiczny (wpływają na poprawę mobilności wojskowej)."

https://www.osw.waw.pl/en/node/28348

Co do jednostek wojskowych to w Czartajewie kolo Siemiatycz ma byc ulokowana brygada pancerna:

Brygada pancerna koło Siemiatycz – to już pewne

> Unia Europejska przeznaczyła ponad 17 mln euro na pogłębienie portu w Kłajpedzie

O, wazna informacja.
Skoro UE finansuje takie projektu to w takim razie kogo reprezentuja ci w Polsce, ktorzy chca zablokowac Via Carpatie??

S16 idzie może wolniej bo podzielili ją na odcinki dla kilku firm

i coś kombinują z nowymi technologiami... Ale budują.

Jest zgoda na drogę  Białystok - Ełk...

https://conadrogach.pl/droga-ekspresowa/s16/

Amerykanie (raporty warszawskiej ambasady z ok 2011) kilkakrotie juz w przeszłości zwracali uwagę  na to co "się dzije" na Podlasiu.  Siemiatycze- to nadal obrzeże- nie ma wielkiego, jelsi jakikolwiek, wpływu na infrastrukturę regionu.

"Jest zgoda na drogę  Białystok - Ełk..."

Jest niestety wiecej niż duża szansa że będzie długotrwale blokowanie tej drogi.

> Jest niestety wiecej niż duża szansa że będzie długotrwale blokowanie tej drogi.

Powtorze swoje pytanie z poprzedniego komentarza - skoro UE finansuje takie projekty jak poglebienie portu w Klajpedzie i wpisuje Via Carpatie do TEN-T to w takim razie kogo reprezentuja ci w Polsce, ktorzy chca zablokowac jej budowe??

A to bardzo dobre pytanie. Aby na to podpowiedzieć trzeby mieć cos wiecej niż przypuszczenia - supozycje nie mają znaczenia i są niebezpieczne procesowo.

A co do Unii- proszę pamiętać że niejednoktornie jedną reką daje  a drugą zabiera. Trzeba patrzeć na ręce.

Tak w ogole to dziekuje za ciekawa, wazna notke. Nie wiedzialem, ze projekt Via Carpatia jest tak mocno sabotowany.

A ile porządnych samochodów jeździ po ulicach. Weź Pan nie opowiadaj takich histerii. VC jeszcze nie powstała a Biały się rozwija. 

No proszę, znowu  twierdzenia o charakterze dowlonym

"VC jest obiektem negocjacji - a raczej jej przebieg"

Czyzby, a przypadkiem VC nie ma prowadzic  wPolsce przez Rzeszów- Lublin- Białystok? i nie sa te miejscowosci wpoisane do sieci ten-t obecnie/ 

via carpathia przebieg polska - Bing images

https://www.gov.pl/web/infrastruktura/wspolnym-glosem-w-lancucie-o-trasie-via-carpatia

https://www.gov.pl/web/infrastruktura/cala-trasa-via-carpatia-znajdzie-sie-w-sieci-drog-ten-t

Załosne.

Reszta na tym samym poziomie.  Niedopuszczalne jest optowanie za skansenizacją częsci Polski. 

Myślę, że dyskusja z pewnym osobnikiem z portalu nie ma żadnego sensu. Zarzuca Panu histerię a sam, podniecony jak norka w ruji, pluje jadem dookoła w swoistym chamskim, prostackim stylu (obserwuję to pod wieloma notkami). Lepiej ignorować. Pańska notka doskonała. Niestety w ostatnim roku wszelkie działania antypolskie znacznie przyspieszyły: likwidacja górnictwa, energetyki, samochodów spalinowych, opodatkowanie wszystkiego co tylko się da, i niszczenie polskiej przedsiębiorczości. Mamy siedzieć cicho i nie sprzeciwiać się, bo podobno inni będą gorsi.

Naddunajska bajka o Słońcu które "utonęło" w Dunaju dotarła i nad Wisłę. Zakarpacie zaklęty i przeklęty rewir. Ten cerber co go pilnuje to ostra bestia.  

>>>Niestety w ostatnim roku wszelkie działania antypolskie znacznie przyspieszyły: likwidacja górnictwa, energetyki, samochodów spalinowych, opodatkowanie wszystkiego co tylko się da, i niszczenie polskiej przedsiębiorczości. <<<

Nie chcę pocieszać, a jedynie zwrócić uwagę na fakt, że działania takie dotyczą całego tzw. Zachodu. Jesteśmy w procesie wdrażania nowego etapu "postępu" /patrz: plan ograniczania spożycia mięsa w C40? :) /. 

Jaka skansenizacja? Obejrzałem dokładnie Białystok. Przyjrzałem się czym jeżdżą, jak mieszkają i w co się ubierają Białostocczanie. Pan to wszędzie widzi tylko upośledzenie i wykluczenie. O co Panu chodzi? I dotacje, o kontrakty? Ludzie na Podlasiu poradzą sobie bez VC. Po co to rozdzieranie szat? Tobi Pan kampanię dla Konfy?

Nawet pojawił się, jak widzę, nowy trend w gospodarce przestrzennej: rozwój bez dróg -mail z 13,15. Zaiste - czego to ludzie nie wymsla?

Jestem dziwnie przekonany  (obym się sromotnie mylił), że tych przejść w Kużnicy i Bobronikach to tak prędko  -jesi w ogóle w przewidywalnej przysżłości- nie otworzą. To taki wspaniały kolejny powód żeby mówić o potrzebie "zaczekania z budową dróg". Zgroza. Również pozdrawiam

Nie znam całości podlaskiego,ale znam dobrze,a nawet bardzo dobrze suwalszyznę,szczególnie Suwałki,dalej Sejny ,oraz przejście Budzisko,Ogrodniki,które jeszcze 25 lat temu było horrorem do przekroczenia granicy .Ubiegłego roku jeszcze były duże utrudnienia kierunek Suwałki-Szypliszki i dalej z powodu budowy...Tam naprawdę widziałam potężny rozmach,a jak wygladała jesień i zima i co zostało ukończone,to byc może doświadczę w tym roku.Pan sobie nie wyobraża nawet jakie tabuny Tirów stadami,ciągnęły i ciągną na przejście Budzisko z Tirami przeważnie niemieckimi i nie tylko na Litwę i dalej kraje bałtyckie...

Od lat były utrapieniem Suwałk...teraz to chyba S61... trasa ma być elementem sieci Transeuropejskiego korytarza transportowego VIA BALTICA. Czy na Podlasiu są dobre drogi?,Pamiętam te sprzed 30 lat,duzo było jeszcze poniemieckich,gdy więcej podróżowałam.Niektóre miasteczka nie miały obwodnic,bo ekolodzy lamentowali nad rzadkimi żabkami i ptaszkami wstrzymując budowę,a że ludzie często ginęli pod tirami i spalinami,bo zabrakło ekologów od człowieka.......ech...

A tak nawiasem mówiąc wierzę w to że to co Polska zaplanowała wobec budowy dróg --to dojdzie do skutku.KE już przypilnuje,aby Polska nie wydała inaczej kasy jak na drogi,no może jeszcze na wiatraczki...Przecież to jasne ,że biznes weźmie górę nad polityką i uprzedzeniami ,bo przecież samolotami towarów nie będą wozić...a nie da się w żaden sposób ominąć Polski na Wschód i Zachód. Trzeba tylko ogarnąć obecne ciągoty Putinowskie,a wszystko ruszy.... interes będą mieli wszyscy i chyba w tym tkwi sedno sprawy.....

To jakaś ponura kpina czy tylko trolling?  Wprowadzenie VBaltica z Podlasia jeszcze nie wystarczy? zablokowanie lotniska jeszcz enie wystaczy? teraz trzeba wyprowadzic i Via Carpathia? 

Ale do zat. Gdańskiej jest bliżej niż do Fińskiej. W naszym interesie jest więc skierowanie VC na płn.-zach. a nie na północ. Proste?

Toc dlatego pisze o S16

Idąc za Pańską radą staram się unikać rzecoznych kontaków. Aby nie wpaśc w sidła kolejnej mainipulacji pragę jednak zwrócić uwagę na nastepujący fakt:

a) gdy podjęto (w pelni udane) proby do wyprowadzneia  Via Baltica z Podlasia  - jednym zgłownycvh argumentów był fakt, iż nowy przebieg  tej drogi byłby o ok 10 kilometrów krótsza na Litwe/ do krajów bałtyckich   - niż po śladzie, który zapisano w Traktacie Akcesyjnym do UE; 

b) odecnie kiedy próbuje się wproiwadzić i Via Carpathia z Podlasia, podnosi się argument, iż głowny kierunek ( ale przecież nie jej mozliw ei planowane odgałesienia) tej drogi idzie własnie na Litwę/ do krajow bałtyckich.

Tak oto manipoulacja zatoczyła koło, o które się sama potyka. 

Powótrzę zatem z naciskiem- proba skansenizacji Podlasia poprzez (w tym wypadku: wyłacznie regionu z sieci transportowej TEN-T)  jest absolutnie niezgodna z polską racją stanu, o czym już powyższj szczeólowo pisałem.